Info
Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Listopad1 - 2
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 1
- 2011, Marzec4 - 22
- 2011, Luty2 - 10
- 2011, Styczeń7 - 24
- 2010, Grudzień1 - 3
- 2010, Październik1 - 5
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień2 - 3
- 2010, Maj2 - 8
- 2010, Kwiecień11 - 44
- 2010, Marzec6 - 30
- 2010, Luty8 - 48
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2010
Dystans całkowity: | 123.40 km (w terenie 25.00 km; 20.26%) |
Czas w ruchu: | 09:57 |
Średnia prędkość: | 12.40 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 24.68 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
32.70 km
0.00 km teren
02:19 h
14.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
prawie daleko prawie wiosennie :)
Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 5
Miało być nad morze... miało być 100... No cóż, może innym razem. Sobotnią wycieczkę popsuła wcale nie pogoda mimo, że bardzo się starała ;)ale prozaiczna szprycha, która miała być wymieniona podczas przeglądu w pewnym kultowym serwisie... Była wygięta więc dokręcenie jej to jak dla umarłego kadzidło. Wiele powodów nasuwało mi się dlaczego tak, a nie inaczej ale cóż z tego - szprycha pękła, koło złapało ósemkę no i tak zwany "klops". Wracamy z nosami na kwintę :(never mind
Fajnie, że mamy nową porę roku! Jeszcze co prawda lekko nieopierzoną i szarawą ale temperatura za oknem zachęcająca do wszelakiej aktywności outdoor ;)
obserwacja ornitologiczna ;)
eskadra© Gypsy
piękny kogucik :)
Mefisto z Żuław ;)© Gypsy
przeprawa za 0,5 złotego przez 5 minut :)
przeprawa promem© Gypsy
tytuł mówi wszystko...
żuławski krajobraz na przedwiośniu© Gypsy
żeby wiosna była wiosną potrzeba czegoś wesołego, pogoda na razie nas nie rozpieszcza dlatego na koniec coś zdecydowanie mniej szarego :)
Kategoria wycieczkowo
Dane wyjazdu:
35.70 km
5.00 km teren
02:40 h
13.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
Nieśmiałe przesilenie
Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 9
Dziś zaliczam się do rowerzystów, którzy czują wiosnę. Tak to już jest, że przy hobby wymagającym wyjścia poza mury istotna staje się aura witająca nas za drzwiami zewnętrznymi. I pewnie jest w tym jakiś cykl - przez najbliższy czas będziemy zachwycać się drobnymi oznakami budzącego się życia rezygnując z narzekania na przedłużającą się zimę. No i fajnie. I to jest pozytywne - następuje w nas przemiana, która pozwala każdemu mieć nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.A może być inaczej? ;)
Życie to tylko kwantowanie czasu, jak pisze alistar i dlatego wszystko, co drobne ma wielkie znaczenie, a nasz dystans do samych siebie i "powagi" wszystkich bardzo ważnych spraw, pozwala na pełniejsze wykorzystanie czasu, który mamy tu i teraz.
Taka domorosła filozofia, która pojawiła się w mojej głowie po dzisiejszej wycieczce i zjawiskach na niej zaobserwowanych.
Wraca wędrowne ptactwo. Ciekawe, że zawsze wtedy, kiedy robi się ciepło ;) skubane mają meteorologa? :)
Gąski wracają na stare śmieci;)© Gypsy
a to była dla mnie zagadka
czaple, żurawie a może bociany? :)© Gypsy
trochę szuwarowo-bagiennego krajobrazu :)
"baobab" nad Nogatem© Gypsy
ufafluniona Mysty
MYSTYfikacja nad Nogatem© Gypsy
i "szuterek" na przedwiośniu
droga prawie rowerowa ;)© Gypsy
to było te 5 kilometrów terenu i łatwo nie było...;)
Kategoria wycieczkowo
Dane wyjazdu:
10.00 km
0.00 km teren
01:00 h
10.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
jazda miejska
Piątek, 12 marca 2010 · dodano: 12.03.2010 | Komentarze 4
Wszędzie pada...u mnie też chociaż łudziłam się,że nas oszczędzi bo przez cały dzień pogoda trzymała fason mimo wszystko. Ale właśnie przed chwilą za oknem zobaczyłam białą zasłonę. Niż znad Finlandii i Rosji odpowiada za nasze niskie samopoczucie:( Eh... Kupiliśmy smar finish line coby Kellysy odzyskały blask łańcucha po pewnej przypadkowej jeździe w styczniu. Swoją drogą ciekawa jestem jak często smarujecie swoje łańcuchy?W kultowym elbląskim serwisie rowerowym mielismy z moim Henry'm przyjemność spotkania na żywo Dareckiego,znanego dotąd tylko wirtualnie:) Pozdrawiamy!
Real i wirtual to światy, które czasem bardzo niespodziewanie zaczynają się przeplatać;)
jak zobaczyłam to "zjawisko" w parku pomyślałam, że zsiniało ze złości na tak długą zimę;)
niezapominajka forgrt.me.not© Gypsy
na koniec kilka miłych dźwięków :)
Kategoria po ulicach
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
mało merytorycznie ;)
Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 09.03.2010 | Komentarze 1
Rowerowa pauza,niestety. marzenia o lecie, wycieczce rowerowej na najmniej 2 tygodnie... rower namiot i bezdroża... planowanie wycieczki to już w połowie wycieczka :) tyle ciekawych miejsc a wakacje tylko jedne:(dziś bez zdjęć, ale za to Cats rules !;)))- mam takiego w domu! jest BOSKI
Kategoria literacko
Dane wyjazdu:
15.00 km
10.00 km teren
01:28 h
10.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GRANDfather
jazda niedzielna
Niedziela, 7 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 4
Tak spodobało mi się wczorajsze jeżdżenie po lokalnym parku krajobrazowym, że dziś postanowiłam powtórzyć adrenalinę dnia poprzedniego. Ba! pokusiłam się nawet o zabranie ze sobą naszego czworonożnego przyjaciela, który zawsze gdy widzi nas na rowerach zaczyna nerwowo biegać i popiskiwać. Niestety zazwyczaj pozostaje - nieutulony w żalu:( Na swoje usprawiedliwienie dodam, że własne podwórko jest dla niego znacznie bezpieczniejsze niż nasze ulice. Dziś miał święto :) A ja lekkiego stracha, ale daliśmy radę.:)Z innej beczki;):
rozmowa kwalifikacyjna na państwowej/prywatnej uczelni:
- no dobrze, to niech pan nam teraz opowie trochę o obradach okrągłego stołu.
- yyy... no więc, Król Artur..
no cóż ;)
z wyjazdu cieszyliśmy się wszyscy :)
przyjaciele :)© Gypsy
a na koniec zaczął sypać śnieg i przyleciały małe pierzaste dranie, które nic sobie nie robią z zimy ;)
pierzasta kulka© Gypsy
było naprawdę fajnie - teren super, chociaż miałam obawy!
Dane wyjazdu:
30.00 km
10.00 km teren
02:30 h
12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GRANDfather
Bażant i już :)
Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 06.03.2010 | Komentarze 7
Cudowne słoneczko, pruszący śnieżek... miodzio:) I nieważne, że gdzieś przeczytałam o pogodzie 6 marca 2009 (było +13 i padał deszcz...)Dziś zima prezentowała się ze swojej miłej strony. Przynajmniej w moich okolicach. Razem z moim wiernym towrzyszem rowerowych "szaleństw", postanowiliśmy zanurzyć się w TEREN :)To słowo pisane dużymi literami bo dla ludzi o mocnych nerwach (i twardych tyłach...;) My tacy dopiero staramy się być!
Co do wycieczki...Staram się znaleźć w miejscu, w którym mieszkam pozytywy. Mimo wszystko.(często mam wrażenie,że jest jakieś takie... zapomniane przez Boga i ludzi szczególnie dobrej woli...)No więc pozytywem jest położenie geograficzne a w szczególności dostep do wyżyny przez nizinę:) Mam frajdę widząc minę osób, które dojeżdżając do Elbląga z pewną dozą nieśmiałości pytają, patrząc na Wysoczyznę Elbląską, cóż to za wypiętrzenia?
No cóż różnica poziomów w tym wypadku ma znaczenie;) - najwyższy punkt to blisko 200 m npm, a niedaleko wpadamy w depresję -1,8 m ppm.
Dziś postanowiliśmy pobyć trochę "w górach" i przećwiczyć w terenie zwapniałe kości;))
dojazd do Parku Krajobrazowego w sąsiedztwie cmentarza Armii Radzeckiej
wiele miast w Polsce ma takie miejsca© Gypsy
żółty szlak wyglądał obiecująco :)
żółty szlak i herbatka w termosie :)© Gypsy
pęknięcia w ternie wywołała różnica poziomów
rzut beretem od Żuław ;)© Gypsy
taką zimę lubię!
świat jest piękny ;)© Gypsy
bike-walking:)
czasami trudno jest tak po prostu jechać :)© Gypsy
za takie widoki można pokochać wszystkie miejsca...
było pięknie...© Gypsy
...
było pięknie2 ...© Gypsy
Kategoria wycieczkowo