Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gypsy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
35.70 km 5.00 km teren
02:40 h 13.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nieśmiałe przesilenie

Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 9

Dziś zaliczam się do rowerzystów, którzy czują wiosnę. Tak to już jest, że przy hobby wymagającym wyjścia poza mury istotna staje się aura witająca nas za drzwiami zewnętrznymi. I pewnie jest w tym jakiś cykl - przez najbliższy czas będziemy zachwycać się drobnymi oznakami budzącego się życia rezygnując z narzekania na przedłużającą się zimę. No i fajnie. I to jest pozytywne - następuje w nas przemiana, która pozwala każdemu mieć nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
A może być inaczej? ;)
Życie to tylko kwantowanie czasu, jak pisze alistar i dlatego wszystko, co drobne ma wielkie znaczenie, a nasz dystans do samych siebie i "powagi" wszystkich bardzo ważnych spraw, pozwala na pełniejsze wykorzystanie czasu, który mamy tu i teraz.
Taka domorosła filozofia, która pojawiła się w mojej głowie po dzisiejszej wycieczce i zjawiskach na niej zaobserwowanych.
Wraca wędrowne ptactwo. Ciekawe, że zawsze wtedy, kiedy robi się ciepło ;) skubane mają meteorologa? :)
Gąski wracają na stare śmieci;) © Gypsy

a to była dla mnie zagadka
czaple, żurawie a może bociany? :) © Gypsy

trochę szuwarowo-bagiennego krajobrazu :)
"baobab" nad Nogatem © Gypsy

ufafluniona Mysty
MYSTYfikacja nad Nogatem © Gypsy

i "szuterek" na przedwiośniu
droga prawie rowerowa ;) © Gypsy

to było te 5 kilometrów terenu i łatwo nie było...;)
Kategoria wycieczkowo



Komentarze
MARECKY
| 16:17 poniedziałek, 22 marca 2010 | linkuj Kajman: skopiuj ten link do przeglądarki :-)
gypsy
| 18:48 piątek, 19 marca 2010 | linkuj alistar: bo mądrego to i posłuchać i zacytować warto ;)
no tak, te lotki wyjaśniają wszystko!
alistar
| 08:59 piątek, 19 marca 2010 | linkuj Hihihihi cytują mnie :D I to za życia :D
Stwory, jak donoszą moi wywiadowcy ;D , nie mają wprawdzie meteorologa, za to przestało im być w lotki zimno ;)
Kajman
| 23:59 czwartek, 18 marca 2010 | linkuj Hi, hi:) Marecky wstawił linka powrotnego, a tak chciałem zobaczyć ufafulony rower:(
A to co lata, to na pewno wróbel jest:)
Darecki
| 22:02 czwartek, 18 marca 2010 | linkuj Ptoki latają, błotko pierwsza klasa.
Takich wycieczek nam trzeba :-)
gypsy
| 19:21 czwartek, 18 marca 2010 | linkuj wisniok: dzięki :), gęsi? - tego nie brałam pod uwagę bo jakieś takie wypasione się zdawały;)
MARECKY: generalnie to na dzisiejszym niebie był straszny tłok :) ale na moje oko to też żurawie.
kellys był ufafluniony uwierz, - w pewnym momencie błoto zablokowało mi oba koła i musiałam wydłubywać jakimś badylem spod błotników żeby kontynuować wycieczkę :)
jechaliśmy przez Kazikowo, Janowo, trochę bagnistej drogi (vide foto;)) - wyjazd przy moście w Jazowej i dalej na Kępki.
MARECKY
| 17:47 czwartek, 18 marca 2010 | linkuj Na drugiej fotce obstawiałbym żurawie, bo znajoma widziała je już na Wysoczyźnie Elbląskiej. Twój Kellys jest bardzo czysty, brudny rower po żuławskiej jeździe wygląda np. tak: http://www.mocek.nazwa.pl/galerie/galerie.html?rowery,2010_03_14_stelle,74 :-).
Jaką trasą jechaliście?
Pozdrower.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ietyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]