Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gypsy.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

spacerowo

Dystans całkowity:200.58 km (w terenie 5.00 km; 2.49%)
Czas w ruchu:15:00
Średnia prędkość:13.37 km/h
Maksymalna prędkość:17.70 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:33.43 km i 2h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
92.91 km 0.00 km teren
06:40 h 13.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

statystycznie

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

krótkie wyjazdy czerwcowe zebrane w jednym miejscu.
Kategoria spacerowo


Dane wyjazdu:
32.97 km 0.00 km teren
02:30 h 13.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

treningowo

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 29.05.2011 | Komentarze 1

Pobudka 6 rano. Jeszcze trochę poleżę - taka myśl:), ale mam obok siebie bardziej zdeterminowanego osobnika więc wstaję i w krótkim czasie (jak na kobietę;)) jestem gotowa do drogi. Jeszcze o tym nie wiem, ale kawa nie poparta śniadaniem nie wystarczy...

Ze strefy chmur w okolicach mojego domu wjeżdżamy w zalane słońcem leśne ostępy. Zjazdy i podjazdy asfaltową drogą przez pachnący, zielony las. Miłe wiejskie domki, zaniedbane chałupy i rezydencje budzące mieszane uczucia :), jeziora, łąki, pola i pojedynczy ludzie (płci żeńskiej) zdążający do kościoła. Tak wyglądał niedzielny ranek w pobliskich okolicach.

Mniej więcej po godzinie o startu obniżony poziom cukru przypomniał o błędnie rozpoczętym dniu :) byłam w posiadaniu butelki wody i bez szans na otwarty sklep. Niedziela 8 rano, wiejskie, leśne zakątki... No cóż, może kiedyś się nauczę żeby choć batonik w plecaku.

Gorsza niespodzianka czekała mnie po około 20 kilometrach. Kłucie w kolanie, które szybko przeszło w regularny ból i wyjazd na drogę z wiatrem w twarz. Dla wzmocnienia efektu - chmury zasnuwają niebo, a wiatr się wzmaga. Jest możliwe, że to było moje subiektywne odczucie w tamtym momencie :), ale skutecznie wydłużyło drogę powrotną. Marzyłam wtedy, by ktoś założył działalność polegającą na ściąganiu zmęczonych rowerzystów z trasy, która z jakichś powodów ich przerosła;)
Póki co przyszło mi zmierzyć się z własną słabością, pokonać ją i stwierdzić, że przerwy w jeżdżeniu nie są bezkarne. No i jeszcze, że muszę pamiętać o prowiancie :)
&authkey=90D6FA902545E8B212035CCAD4A432FBED097D32A4DE8174
Kategoria spacerowo


Dane wyjazdu:
31.10 km 0.00 km teren
02:00 h 15.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

mały rekonesans po sąsiedzku

Czwartek, 10 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 7

dzień kiedy samochód się "przeglądał" wykorzystany został rowerowo.
poniżej pamiątkowe ujęcie kolejnego etapu budowy stadionu w Gdańsku.

Arena Gdańsk © Gypsy
Kategoria spacerowo


Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
01:00 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

krótko

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 11.09.2010 | Komentarze 0

Miło jest wsiąść choć na krótki moment na rowerowe siodełko.
Pies wykorzystał moją słabość do niego i zabrał się razem ze mną chociaż na część spaceru po wiejskich bezdrożach. Druga część polegała na wycieczce do wypożyczalni dvd celem zwrotu filmu "Hel". Lubię polskie kino, coraz lepsze ostatnio, ale ten film w końcówce okazał się mało konsekwentny w swojej fabule.
Jutro powinno być bardziej rowerowo :) już się cieszę :))
Kategoria spacerowo


Dane wyjazdu:
14.20 km 0.00 km teren
01:30 h 9.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

dwa koła i cztery łapy

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 03.05.2010 | Komentarze 6

Powtórka trasy z przed paru dni. Psisko ćwiczy formę tylko temperatura zaczyna dawać mu się we znaki :)
Dla pańci to zdecydowanie lajcik, a zwierz przez tydzień będzie odwracał głowę na widok roweru ;))

w końcu zwolnię ;) © Gypsy


na trasie znajdują się ruiny (bardzo dosłownie) kościoła z XVII wieku zburzonego w 1945 roku oraz splądrowane i zdewastowane groby ludności niemieckiej zamieszkującej te tereny.
"upadły" anioł © Gypsy
Kategoria spacerowo


Dane wyjazdu:
14.40 km 5.00 km teren
01:20 h 10.80 km/h:
Maks. pr.:17.70 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

spacer wieczorny

Czwartek, 22 kwietnia 2010 · dodano: 22.04.2010 | Komentarze 6

Kiedy siedzenie w domu nad pisaniną męczy dobrze jest wybrać się na rowerową przejażdżkę. Jeśli dodatkowo inna istota będzie z tego powodu szczęśliwsza choć odrobinę to już jest pełnia szczęścia ;) Dziś tą istotą był mój pies bo człowiek, któremu zaufałam w życiu powiedział te straszne słowa "nie chce mi się" :(

No cóż jeżeli porównam poziom euforii, który obserwuję kiedy wyjeżdżam z psem i ten, kiedy jedziemy razem z Arkiem to zdecydowanie wygrywa psisko ;)
Trasa niezbyt wymagająca i nie za długa bo zwierz na co dzień nie ma takiej zaprawy i wolałam go oszczędzić, a i tak obawiam się, że jutro będzie machał ogonem na leżąco:D
Cóż, sam chciał i przy każdym postoju, który robiłam ze względu na jego kondycję zaczynał się jazgot zniecierpliwienia. Ot takie pieskie nienasycenie ;)

Dzięki temu, że pojechałam z piesem i szukałam opcji bezpiecznego podróżowania głownie ze względu na niego, odkryłam w bliskim sąsiedztwie super drożynę do takich właśnie spacerów. Ubita droga, cztery chałupy na krzyż, praktycznie bez aut. Będą powtórki - na pewno :)

psi zaciesz :) © Gypsy


obserwacja niezidentyfikowanego obiektu futerkowego ujadającego © Gypsy


badyl w kadrze zauważyłam dopiero w komputerze :( ale kolory takie ładne...
kolory wiosny © Gypsy


zachody słońca mają to do siebie, że trzeba je focić no po prostu mus jest :)
mały landszafcik - Nad Nogatem © Gypsy


na niebie pokazał się mały księżyc
wieczorny spacer © Gypsy