Info
Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Listopad1 - 2
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 1
- 2011, Marzec4 - 22
- 2011, Luty2 - 10
- 2011, Styczeń7 - 24
- 2010, Grudzień1 - 3
- 2010, Październik1 - 5
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień2 - 3
- 2010, Maj2 - 8
- 2010, Kwiecień11 - 44
- 2010, Marzec6 - 30
- 2010, Luty8 - 48
Dane wyjazdu:
12.00 km
0.00 km teren
01:30 h
8.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
jazda miejska
Wtorek, 20 kwietnia 2010 · dodano: 21.04.2010 | Komentarze 7
na miłe zakończenie dnia postanowiłam wybrać się na spacer rowerem. Bez planu i założeń dystansowych. Jako że miasto moje do największych nie należy trzeba się nieco nakluczyć żeby za szybko go nie objechać. Urozmaicenie polega na tym, że jeździ się ścieżkami, które znienacka przechodzą w brak ścieżek :)Natrafiłam na osiedle, które zaskoczyło mnie swoim wyglądem - czysto, piękna zieleń i jakoś tak przytulnie. Kręcąc z podziwu głową lekko ją zadarłam i... zgadnijcie jaki był powód tego uroczego wyglądu kilku ulic blokowego było nie było osiedla - "obszar monitorowany"... Oko Wielkiego Brata receptą na zło społeczne. Inne ulice tego osiedla nie odbiegały od średniej krajowej.
Jest w Elblągu rzeczka, która niewątpliwie dodaje temu miastu uroku. Nazywa się Kumiela vel Dzikuska. Jakiś czas temu włodarze zadecydowali o nadaniu kawałkowi jej biegu bardziej cywilizowanego wyglądu i uwzględnili w tym pomyśle ewentualność przejazdu rowerem. Zrobiono więc malowniczą ścieżkę wzdłuż tej rzeczki z różnymi elementami małej architektury. Szczytna inicjatywa tym bardziej, że dzielnice, którymi biegnie owa ścieżka należą do mniej ciekawych pod względem społecznym. Można o tym powiedzieć "wyrównywanie szans" i mimo pewnych cech syzyfowej pracy( część mieszkańców doceniła "inaczej" nowości w swoim otoczeniu), mam nadzieję, że oprócz fajnego wyglądu, miało to pozytywny wpływ na samopoczucie niektórych przynajmniej mieszkańców tych okolic.
mostek przy ścieżce© Gypsy
jest u nas taka ulica przy której spotykają się Żydzi, katoliccy Niemcy i wyznawcy prawosławia. Ci pierwsi i ci drudzy już tylko symbolicznie, ci trzeci mają tu swoją świątynię.
Zdjęcie poniżej ma małą ciekawostkę: znicz, którego nie było...
taki niezamierzony efekt optyczny
ekumeniczny zakątek Elbląga© Gypsy
Końcówka spaceru była już dość nastrojowa :)
elbląska starówka© Gypsy
Kategoria po ulicach
Komentarze
MARECKY | 21:12 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Nieprawda, ja się mieszczę pod bramą(190 cm!), a wodnik szuwarek nie zdąży mnie skasować za przejazd :-p.
Kajman | 22:33 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Mostek z bramą pewnie po to, żeby duzi rowerzyści nie wjeżdżali:)
sirmicho | 18:38 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Śliczny jest ten mostek. Tylko pewnie okolica już nie jest podobna stylem do niego.
WrocNam | 17:46 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Niezłe wrażenie robią opony na ostatnim zdjęciu :-D
Pozdrawiam
Komentuj
Pozdrawiam