Info
Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Listopad1 - 2
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 1
- 2011, Marzec4 - 22
- 2011, Luty2 - 10
- 2011, Styczeń7 - 24
- 2010, Grudzień1 - 3
- 2010, Październik1 - 5
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień2 - 3
- 2010, Maj2 - 8
- 2010, Kwiecień11 - 44
- 2010, Marzec6 - 30
- 2010, Luty8 - 48
Dane wyjazdu:
19.06 km
0.00 km teren
01:28 h
13.00 km/h:
Maks. pr.:30.10 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MYSTYfikacja
wiosna czy armagedon...
Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 6
co do tytułu - wiosna to czas koszmarnego zwyczaju wypalania traw gdzie się da. Dziś jechałam taką drogą około 4 kilometrów - czarno i śmierdząco. Mimo cudownego słońca i ogólnie sprzyjających okoliczności przyrody widok pogorzeliska aż po horyzont działał depresyjnie a smród spalenizny był niemożliwy.Jesteśmy narodem piromanów. Co ciekawe, rozmawiałam kiedyś z jednym z rolników, który namiętnie co roku (po kryjomu) podpalał trawy, ten zwyczaj ma dla niego znamiona "oczyszczenia", uporządkowania po zimie tego, co natura pozostawiła po zimie. Trawy im przeszkadzają ale wyrzucanie śmieci już nie... eh...
Dzisiejsza wycieczka była eksploracją terenów znanych ale dotychczas nie objechanych. Miejsce ciekawe i malownicze Nowa Holandia - cokolwiek to znaczy. Dużo sztucznie wykopanych kanałów, wysepek, mostów i sekretnych zakamarków zamieszkałych przez ptaki i zwierzęta na całkiem sporym areale. A wszystko to rzut beretem od drogi S7, a dokładniej obwodnicy Elbląga
taka droga tam prowadzi
szuterek do Nowej Holandii© Gypsy
Nowa Holandia w Elblągu© Gypsy
niradhara ma swojego ropucha a ja mam garbuska :)
czarny książę czy konik garbusek ?© Gypsy
hmm... czy wszystko jest na właściwym miejscu?© Gypsy
Kategoria po ulicach
Komentarze
Darecki | 21:46 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
No właśnie Marecki zapodał, że widział Ciebie, a zaraz potem mnie niby Ciebie śledzącego :-)
MARECKY | 17:24 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
A gdzie wpisane niedzielne kilometry? ;-). Przejażdżka ulicą Giermków też się liczy :-)).
MARECKY | 16:26 piątek, 9 kwietnia 2010 | linkuj
Głupota ludzka nie zna granic, o dziwo nie pomagają też kary finansowe, bo za wypalanie rolnik może stracić dopłaty bezpośrednie. Siła tradycji, ech...
niradhara | 05:01 piątek, 9 kwietnia 2010 | linkuj
Najsmutniejsze jest to, że wypalający traw ludzie nie chcą zrozumieć, ile stworzeń skazują na straszliwą śmierć w płomieniach :(
Kajman | 23:04 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj
To wypalanie jest reliktem trójpolówki. Kiedyś za Piasta, pole dzieliło się na trzy, jedną część się uprawiało, drugą wypalało a trzecia leżała odłogiem. Co poniektórym zostało to do dzisiaj:(
Komentuj