Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gypsy z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 1608.15 kilometrów w tym 142.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gypsy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
62.00 km 5.00 km teren
05:20 h 11.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

świąteczne wspominki 2

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 · dodano: 06.04.2010 | Komentarze 5

poniedziałek miał być zupełnie nierowerowy pod względem pogody, a tu niespodzianka - piękne słońce, lekki wietrzyk - telewizja... wiadomo co.
Myślę sobie - carpe diem póki słońce łaskawe i po szybkim śniadanku habas chłopa pod pachę i hop na rower. Ciągle mając w myślach prognozę pogody i świadomość jakie mamy święta, zaplanowałam krótką ale treściwą wycieczkę na cmentarz miejski - podmiejski. Cmentarz już na Wyżynie E. więc przewyższenia były spore(treściwość wycieczki na tym polegała;)). Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku w tym samym czasie - nieosiągalne.
Pora była najwyższa zmierzyć się z naszym "K2", w razie deszczu - do domu niedaleko, a i forma będzie czarno na białym. Hmmm... miłe zaskoczenie - podjechaliśmy bez trudu. Ba! nawet było miło! :)Oczywiście na deser wiatr we włosach i szybki zjazd. Hura!
Z wrażenia nie zrobiłam żadnych zdjęć...
Po powrocie do domu z pewnym zafrasowaniem patrzyliśmy w okno - co dalej z tak pięknie rozpoczętym dniem? Pozostało jedyne koło ratunkowe - telefon do przyjaciela. Zawsze niezawodny. Jedziemy do Marienburga :) Czekają tam na nas z obiadem i sikawką (zgodnie z tradycją) Totalny sponton z nadzieją na pozytywny rozwój wypadków. Płonną jak się później okazało bo dopadł nas w środku drogi zupełnie NIESPODZIEWANY deszcz ;), a żeby było ciekawiej, stała się burza i trochę pogrzmiało. Ale dojechaliśmy i była to najdłuższa trasa w tym roku.

rzeka Nogat © Gypsy


Kellysy na polskich dróżkach © Gypsy


Krzyżactwo remontuje i ociepla swoją rezydencję ;) © Gypsy
Kategoria wycieczkowo



Komentarze
gypsy
| 20:56 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj Marecky: pogrzmiało, popadało i się przejaśniło :) było fajnie chociaż wieczorem trochę zimno.
Kajman: niczego nie spaprałam:) błotko było przyschnięte tyle, że mus był "bikewalking" ;)
Darecki: święte słowa - droga utwardzona niczym czołgowa gąsienica ( nie mylić z "zieloną gąsienicą" alistar) a znaleźć ją można miedzy Wiercinami a Lubstowem. W drodze na Malbork - wystarczy się pomylić i nie skręcić na Rakowo tylko pojechać prosto ;)
alistar: byłam na BS MENTALNIE ;) ale już wracam bo tęsknota przemożna mnie ogarnia :) Błotko było...suche:) a cytować będę zawsze osoby cytowania godne ;))
pozdrawiam !
alistar
| 21:43 środa, 7 kwietnia 2010 | linkuj Gypsy, już się zastanawiałam co Cię tak długo na BS nie ma... a tu proszę, jaka ładna wycieczka :)
Pierwsza fotka wręcz cudna!
Błotko niezłe :)
...no i znowu jestem cytowana ;D
Darecki
| 05:10 środa, 7 kwietnia 2010 | linkuj Gypsy dystans zaprawdę imponujący. Powiedz mi gdzie odnalazłaś tak kultową drogę ?
Kajman nie widzisz, że to droga bardzo poważnie utwardzona :-)
Kajman
| 21:58 wtorek, 6 kwietnia 2010 | linkuj A to spaprałaś rowerek:)
MARECKY
| 21:50 wtorek, 6 kwietnia 2010 | linkuj Bardzo elegancko wykorzystany rowerowo dzień . Jak ja pomyślałem o rowerze, to właśnie zaczęło grzmieć :-).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]